Gadki wybrane, cz. II części I

Kay

I w dowód tzw. poznawania życia efektownie się nacpac.

Dagi

Mocnym kontrargumentem jest to, że dobry pisarz powinien mieć na tyle bujną wyobraźnię, żeby pisał bez pomocy. I w sumie to też mnie intryguje, bo wtedy wyzwanie jest jeszcze większe x]

Kay

"Trochę"? Rany, mnie to po prostu wkurwia, bo nie rozumiem, jak dobrowolnie można posyłac się na szafot, skoro ma się tak fajne życie. Ja tego nie ogarniam normalnie. Kurde, aż mnie zbulwersowałaś.

Dagi

Może i za wiele chciałam poświęcić, by "dosięgnąć ideału". Jednak nie sądzę, że byłoby to przekroczenie granicy. Najwyżej... balansowanie na krawędzi, o.

Narkotyki nie są generalnie dobre. Ba! Nie wnoszą nic dobrego! Dlaczego więc ludzie tak często po nie sięgają, no? Co one niby w sobie mają? Odrzucają mnie, czuję do nich wstręt i niejako nienawiść. Nie dają nic; jesteś kawałem durnia, który nie potrafi rozróżnić strony prawej od lewej. Ja to wiem. Ale nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić, pogrążyć się w takim dole rozpaczy i, cóż tu dużo mówić?, totalnej głupoty! Nigdy nie zgodziłabym się na coś, co dałoby totalny odpływ - albo taki, w których już nie kontaktujesz. Nie jestem, wbrew pozorom, taka głupia. Nie zamierzam marnować sobie życia na to świństwo. Nie zamierzam się buntować. Nie zamierzam smakować życia, bo te już dostatecznie dokopało mi w tyłek.

Jeśli nie poczujesz tego, co ja, nie zrozumiesz, kochana. Jedyny powód to możliwość opisania tego wszystkiego, stworzenia kolejnego opowiadania, może nawet reportażu?

...tak, bzik na punkcie pisania trwa. Ale przejdzie mi. Mój umysł - na szczęście! - dostatecznie szybko rozróżnia rzeczy dobre od złych. A w to raczej zaufać możesz, hm?

Kay

A jak zachce Ci się napisac o seryjnym mordercy, to kogoś zadziugasz, tworząc portret psychologiczny? Bo przecież tego wymaga sztuka, przeżycia tego tripa na własnej skórze.

Dagi

Nie zamierzam zabrać się do pisania o seryjnym mordercy, bo nie jestem w stanie nawet wczuć się w jego psychikę. Poza tym, zapewne od razu wyobrażacie sobie na słowo "narkotyki" jakąś imprezę etc., etc. Nie, kochane. To tylko jedno, drobne pociągnięcie, włożenie słuchawek z mp3 do uszu i natychmiastowe pójście spać.

I tak już zrezygnowałam z tego pomysłu. Zrezygnowałabym tak czy siak, bo jestem za wielkim tchórzem. Tylko no, gdy tak o tym rozmyślałam, akurat Whisper mi się włączył, no to postanowiłam się... hym, wygadać, nieco popsuć o sobie opinię i usłyszeć kilka gorzkich słów. Dobre i to ; ))

Kay

Ja czasem potrzebuję takiego kopa w tyłek ;>

Dagi

Prędzej czy później przejrzałabym na oczy; nawet pomimo tego, że pomysł ten nie wydaje się aż tak szalony. Tylko... to cholernie uzależniające. Nie, nie chodzi o to, że po pierwszym razie zostaje się narkomanem (cóż za bzdury...). Lekka dawka, drobny chillout, który przeżywasz sam, w czterech ścianach z muzyką w uszach i wyobraźnią w głowie. Takie przyjemne oderwanie od rzeczywistości może być uzależniające, niebezpieczne... Zbyt niebezpieczne, zważywszy na fakt, że lubię żyć na krawędzi.

Ale to już nieważne, bynajmniej nie teraz.

Teraz kombinuję, jak zasmakować tunezyjskiej kultury i oderwać się od grupy na koloniach, a jednocześnie nie zostać kupioną przez Araba. Muszę coś wymyślić ^.^

A tak w ogóle, to już wiem, na co wydam pieniądze, które zarobię u Konika za rok w wakacje - albo skok na bungee, albo skok ze spadochronu, niach ; ))

Kay

Przenosiłam posty i mi się przypomniało - wymyśliłaś już coś, Dagi, żeby nie dac się kupic Arabowi?

Dagi

Na razie jedyne, co mi przyszło do głowy, to oderwać się od grupy i iść sobie z jakimś Arabem pogadać. Najwyżej będę miała problemy, ale cóż - Prison Break oglądałam, najwyżej sobie wytatuuje coś na ciele : ))

Swoją drogą, dziwię się pomysłom, na które wpadam - i które z łatwością realizuję. Oby jednak Arabowie nie okazali się tacy tradycyjni...

Kay

Mam wujka Araba. Raczej nie sądzę, żeby kiedykolwiek przeszło mu przez myśl porwanie swojej żony

Dagi

No właśnie też mi się coś zdaje, że ludzie przesadzają, hym.

...i niech mnie ktoś uszczypnie - ja już jutro (jutro!) wyjeżdżam...!

Kay

Oranyjeju, to miłego pobytu!

	Forum Whisper Strona Główna :: Kosz.	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1