Przyjaźń.

Kay

Nie no, na pewno nie lepszy ode mnie, niach, niach ^-^
*skromna, aż się błyszczy*
Ja też nie skrytykuje, jak się mnie przekupi.
No, żartuję sobie. Taki drobny dżołk.

Ale moja teoria chyba jest bliska prawdy, nie? Nie można rzucić przyjaźni, ot tak. Tak samo, jak nie można zapomnieć o Wielkiej Miłości (pisanej nawet z dużych liter, mwaha). Można, oczywiście, zamykać ją w zakamarkach serca i przysypywać stertą innych spraw, ale on wie, jak przeżyć. Z przyjaźnią jest podobnie.

Czarna

Dokładnie tak Wesoly

Avis

taaaak... też się zgadzam z tą teorią Wesoly

Dagi

Szczerze mówiąc, faktycznie, jeśli nie mówimy o przyjaźni międzyludzkiej to rzeczywiście mam przyjaciela ^.^
Moją przyjaciółką też jest Rodzicielka, z tym że nie powiedziałabym jej tylko jednego - że zakochałam się w jakimś chłopaku.

Avis

łał. zazdroszczę...

Dagi

Hm... czego?

Kay

Ja swojej mamie też nie powiedziałam, żem zakochana. Sama się zorientowała jak przez przypadek przeczytała smsa, którego dostałam. Nie traktuje jej jak przyjaciółki tylko po prostu... jak mame. Mówi się jej o wielu rzeczach i już.

Avis

Dagi : mamy - przyjaciółki.

Morf.

Mam przyjaciółkę, wow nawet trzy.
Takie od serca prawdziwe, niezastąpione.
Pierwsza to K moja jedyna ukochana itp. Nasza przyjaźń trwa już pięć lat i kłóciłyśmy się tak "na serio" tylko jeden raz. Kocham ją nad życie, w sumie to ona jest moim życiem :*
Druga to I. Mieszkałyśmy na jednej ulicy i to dość blisko siebie, a wcale się nie znałyśmy, do pierwszej klasy gim. Od tamtego momentu gdzie ona tam ja. Mamy podobne gusty, ale o zdania w niektórych tematach są zupełnie inne. Inne charaktery mamy przez co się uzupełniamy i w ogóle, love.
Trzecia to poznana z internecie M, znamy się od wakacji. Sprzeczność zdań nie pomaga w przyjaźni ale i tak możemy na sobie polegać. Potrzebna mi była internetowa przyjaciółka.. taka której mogę wygadać wszystko i znalazła się - M. Dzięki jej za to, że jest.

I to już koniec, nie ma już nic. Jesteśmy tylko my.

Avis

łoł.
Aż trzy?
Wesoly

Też mam taką swoją K. co prawda ona jest B, ale to szczegół ^.^

Przyjaźńn w internecie...? Hmm... czy to na pewno dobre rozwiązamnie? Ja bym tak nie umiała O__o

Morf.

Teraz wiele ludzi zdobywa przyjaciół przez internet. Mi to nie przeszkadza, bo kocham moją M :*
I już ją widziałam i planujemy drugie spotkanie.

Avis

o, spotkanie? fajnie Wam xD

Morf.

Wiem. Nie wszyscy z internetu mają okazję się spotkać w Realu ( i nie chodzi tu o sklep).

I żeby nie offtop....
Przyjaźń jest fajna xD
(ale ambitnie)

Dagi

Morf. - fajnie się masz ; )

A my też się kiedyś spotkamy z Osiołka, no. Obiecaliśmy sobie, pamiętam. I choćbym miała pół Polski przyjechać, i do każdego na herbatę wstąpić, to jak skończę 18 to to zrobię. I basta ^.^

Kay

A ja mogłabym to zrobić nawet w przyszłe wakacje. I tak planuje wycieczke do Warszawy, do mojego Danny'ego, to zahacze przy okazji o Dorve, Avis, do Alex się skoczy, a potem do Dagi i zabiore ze sobą D'ark. O.

Przyjaźń przez internet też jest fajna ^-^

lunka

Kiedyś gdzieś zauważyłam takie zdanie:
,,Przyjaźń to niewidzialna nić, która łączy Cię razem z ludźmi.''
I zgadzam się z tym.
W przyjaźni liczy się mnóstwo cech, każdej po trochu, każdej szczypta, aby dać obraz przyjaźni doskonałej.
Ale w przyjaźni doskonałej zdarzają się też rysy, więc potrzebne są dodatkowe cechy, aby te rysy jakoś zatuszować.
Czy warto dla przyjaźni poświęcić siebie?
Tak, zdecydowanie tak, ale trzeba wiedzieć, czy nasza przyjaźń to prawdziwa przyjaźń.

I takie jest moje zdanie.
Wiem, wiem, trochę skomplikowanie i niedelikatnie je przekazałam, ale mam nadzieję, że zrozumiecie mniej więcej, o co chodzi.

Maruda

Nie mam obecnie przyjaciela, i wiecie co? Jest mi z tym cholernie dobrze. Nie chcę znowu się rozczarowywać, znowu być na zawołanie, znowu być planem be, nie chcę, żeby ktoś wykorzystywał moje uczucia.
Zawiodłam się raz, drugiego już nie będzie. Przeżyję.

Avis

też się kiedyś zawiodłam... chociaż nie, to po prostu umarło.

Maruda

Mnie okłamano, wykorzystano jak szmatkę i wyrzucono w kąt, więc trudno się dziwić, że postanowiłam znajomość zerwać. I to już nigdy nie wróci, nie?

Avis

uchhh... współczuję

	Forum Whisper Strona Główna :: Na poważnie	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
Strona 2 z 9