Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Isilianos
V.I.P
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:22, 24 Lis 2007 Temat postu: wiara |
|
|
Ciekawam jest Waszych poglądów na świat i religie. Waszego podejścia do wiary, którą wyznajecie i w ogóle wszystkiego, co się z nią wiąże. Wyznacie coś czy wolicie przemilczeć tę część życia i człowieczeństwa?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Avis
V.I.P
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:28, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Ja wierzę ja tylko wierzę w Boga, nie w Kościół. Chętnie nie chodziłabym na msze i religię...
Nie w podział na katolików, protestantów, buddystów, tylko w Niego, jedną Siłę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kay
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Znienacka.
|
Wysłany: Sob 17:21, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
W Boga wierzę. I wydaje mi się, że wierzenie jest łatwiejsze - ma się nadzieję, że tam, po ziemskim życiu jest coś jeszcze. Nie zgadzam się z niektórymi doktrynami Kościoła, ale chodzę i na katecheze i na niedzielne msze, choć to drugie to może pewien rodzaj nawyku. Poza tym uważam, że Bóg jest jedyną hym... osobą, która może mi mówić, co jest dobre, a co złe - nie wierze w nieomylność papieży.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Avis
V.I.P
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:24, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
więc mamy chyba podobne zdanie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Isilianos
V.I.P
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:13, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
zauważyłam ostatnio, że coraz więcej młodzieży odchodzi od Kościoła i tego, co głoszą księża... coraz więcej tej twórczej młodzieży
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kay
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Znienacka.
|
Wysłany: Nie 14:33, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Księża głoszą prawdę Bożą z tą różnicą, że nie wszyscy w taki sposób, w jaki powinni.
A w co Ty wierzysz?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Maruda
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: topolowy gdańsk
|
Wysłany: Nie 14:59, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Chodzę do Kościoła, od dziecka jestem wychowana w wierze chrześcijańskiej. Ale czy wierzę? To inna sprawa - bo chyba jednak nie. Bliżej mi do agnostycyzmu, bo nad istotą Boga wciąż się zastanawiam - mam nadzieję, że w przyszłości zdecyduję się ku jednej stronie, bo jak na razie - nie potrafię się opowiedzieć w pełni po żadnej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Isilianos
V.I.P
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:32, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
w co wierzę ja... hm... wierzę, że był Chrystus i wiara w niego prowadzi do boga (tak, tak, w boga też wierzę), ale nie jestem ślepą jego wyznawczynią (chodzi o 'tylko chrześcijaństwo, reszta to potępieńcy), bo uznałam, że już zbyt wiele razy byłam chrześcijanką. Ktoś po tym zdaniu zmarszczył brwi? Już tłumaczę. Ja wierzę w reinkarnację, ba, nawet jestem przekonana o jej istnieniu, bo dowody na nią znajdują się w mojej główce, jedne odkryte, drugie jeszcze nie. Wierzę, że poprzez wiarę w każdą religię można dojść do doskonałości i uzyskać przez to jedność z bogiem. Nie chodzę do kościoła, u spowiedzi byłam tylko raz i, to mogą niektórzy uznać za profanację, mam bierzmowanie. Dlaczego? Bo tak jakoś wyszło, poza tym zawsze marzyłam o ślubie w białej sukni (to chyba jest jeszcze większa profanacja, a jak ktoś się przejmuje, to może niech pocieszy go fakt, że jeśli - jeśli powiadam! - tylko i wyłącznie religia chrześcijańska jest prawidłowa, to ja będę odpowiadać za swoje czyny - to moja stała odpowiedź na skaczące na mnie przedstawicielki mojej klasy ziejące oburzeniem za tę... profanację).
Wierzę, że zwierzęta mają duszę, między innymi, dlatego nie jem mięsa.
Wierzę, że rodzimy się z zadaniem do spełnienia, które sami sobie wyznaczyliśmy, że wszystko, co nam się przytrafia pochodzi od nas, jest na nasze, świadome czy też nie, życzenie.
No dobra, koniec (chwilowy) monologu Isilianos, bo ja w bardzo dużo rzeczy wierzę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Avis
V.I.P
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:48, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
to chyba tak jak ja. Wizerzę w Jedność, Siłę, Jego, ale nie w kościół i podział na chrześcijaństwo, buddyzm itp.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Maruda
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: topolowy gdańsk
|
Wysłany: Nie 17:21, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Isilianos, podziwiam. Również chciałabym mieć tak jasno wyznaczoną moją duchową ścieżkę.. podczas gdy, na razie, nic nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Isilianos
V.I.P
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:40, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
ona wcale taka jasna nie jest... to znaczy... istnieje dla mnie zbiór rzeczy, których w większości opisać nie potrafię tak, żeby ktoś inny zrozumiał, a dla mnie stanowi to wszystko kodeks bycia, istnienia i postępowania... no cóż... tylko same podstawy są w miarę możliwe do wyłożenia, czasem dochodzę do wniosku, że tworzę własną religię
w każdym razie, Marudo szukaj, poza tym, jestem pewna, że gdybyś się tak bardzo głęboko zastanowiła, znalazłabyś 'swoją religię' w sobie, bo mi się wydaje, że każdy ma swoją, że nosi ją głęboko w sercu, że postępuje według niej nawet nie będąc tego zbytnio świadomym... co prawda świat jest pełen fanatycznych wyznawców konkretnej religii (np mohery), ale to są ludzie, którzy nie szukają siebie, a idą ścieżką wskazaną, bo taki wybrali sobie cel, bo tak łatwiej. Już sam fakt, że szukasz, że czujesz się zagubiona, raz tutaj, raz tam, sprawia, iż wydajesz mi się naprawdę wartościowym człowiekiem. Lubię takich ludzi, którzy, chociaż mają łatwą ścieżkę obok, wolą iść po skałach, chaszczach i głębokim śniegu, bo tam, łatwiej jest znaleźć siebie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Maruda
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: topolowy gdańsk
|
Wysłany: Pon 16:37, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Mnie chyba przede wszystkim przeszkadza to, że według religii chrześcijańskiej Bóg jest po prostu określony. I wszelkie wychylenia poza regułkę są traktowane jako świętokradztwo ("moja droga, nawet tak nie myśl!"), a każde własne szukanie - jako obrazę. Ja wierzę w to, że dla każdego z nas Bóg jest inny, personalny, odpowiedni - że dla każdego ma inne oblicze, uśmiecha się inaczej i inaczej przekazuje swoje znaki - więc dlaczego nie mogę go odbierać po swojemu, trochę sprzecznie z definicjami?
Swoją drogą, religia chrześcijańska mi nie przeszkadza. Tak czy owak, gdyby Boga nawet nie było, gdyby wszyscy postępowali według niej, to jak lepiej byłoby od razu na świecie..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Avis
V.I.P
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:02, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Maruda napisał: | Mnie chyba przede wszystkim przeszkadza to, że według religii chrześcijańskiej Bóg jest po prostu określony. I wszelkie wychylenia poza regułkę są traktowane jako świętokradztwo ("moja droga, nawet tak nie myśl!"), a każde własne szukanie - jako obrazę.. | Się zgadzam... w 100% :-)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Morf.
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Prostej Beztroski Warszawy.
|
Wysłany: Pon 19:07, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Jestem chrześcijanką, prawda. Do kościoła nie chodzę, tylko ja wiem czemu i nie zamierzam zdradzać. Ostatnio w Bożej świątyni byłam z święto Zmarłych. Do spowiedzi nie chodzę, bo przecież Bóg zna moje grzechy. codziennie wieczorem staram się odmówić modlitwę i proszę o wybaczenie dzisiejszych grzechów.
Podział koścoła na katolicyzm islam itp sprawia, że jeszcze bardziej nie wierze w istnienie jednego świata.
W reinkarnacje wierze jak najbardziej.
Wierze też w świętą trójce.
Niebo, piekło i czyściec są dla mnie oczywiste.
sadzę, że koniec świata nie nadejdzie zbyt szybko i to ON o tym zdecyduje.
Mimo wszystko Boga kocham...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Euterpe
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skąd wieje niespokojny wiatr
|
Wysłany: Pią 21:14, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Wierzę w Boga, chodzę do kościoła (ostatnio nawet raz w tygodniu, co jest ciekawym zjawiskiem). Spowiadam się od święta, bo zwykle nie czuję takiej potrzeby.
Wolę rozmawiać z Bogiem we własnym pokoju czy też jakimś innym, bardziej ustronnym, miejscu niż w kościele. Bo te wszystkie sztuczne, wyuczone formułki, pieśni śpiewane na jedną, żałobną modłę i księża ciągnący do konfesjonału tudzież komunii świętej zabierają Bogu i wierze tę boską otoczkę, która klaruje się w głowie każdego człowieka. Nie potrafię szczerze się modlić czując na karku oddech podstarzałej babci, która niemal szczypie mnie po rękach, bo źle stoję czy mówię. To czysty bezsens.
Ale życie bez Boga wydaje mi się puste, pozbawione celu. Bo jaką mam bez Niego perspektywę? Po śmierci rozpadnę się w proch i pył i... Już. Wszystko. do widzenia. Więc właściwie mogłabym od razu strzelić sobie w łeb, bo co za różnica kiedy zjedzą mnie robaczki, nie? Nie. Ja zdecydowanie wierzę w Boga.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Holly
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Hollciaków/Highway to Hell
|
Wysłany: Sob 12:15, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
to ja tu zacznę głosić dla odmiany swoje heretyckie poglądy.
nie wierzę, że Bóg istnieje. A już zwłaszcza nie ten chrześcijański. Może jest gdzieś tam jakaś siła sprawcza, ale czemu miałaby ona być wszechmocna, a przede wszystkim - czemu sprawiedliwa? Czy sprawiedliwym jest to wszystko, co przytrafia sięniektrym porządnym ludziom? Poza tym czasem odnosze wrażenie podobne do Marudy - zbyt dużo narzucania poglądów ze strony Kościoła.
Poza tym możliwe, że ludziom łatwiej jest zyć, mogąc zwalić na kogoś winy za swoje niepowodzenia, mieć nadzieję na to, że dzięki zachowywaniu się tak a nie inaczej - ten Ktoś ześle na nas szczęście, które nie jest tylko kwestią przypadku no i trzeba mieć kim straszyć swoje dzieci, aby były grzeczne. Wchodzi w to jeszcze kwestia strachu przed śmiecią i tego, co będzie po tym x]
Z wiarą jest chyba łatwiej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Isilianos
V.I.P
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:20, 12 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
i dlatego Isilianos nie jest z Kościołem, bo to, co oni głoszą często nie ma najmniejszego sensu:)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Maruda
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: topolowy gdańsk
|
Wysłany: Wto 11:41, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Swoją drogą - łaa! Hollciak!
Dobra, już jestem spokojna.
I tak się zastanawiam, po jaką cholerę ja właściwie mam podchodzić do tego bierzmowania.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tajemnicza
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:08, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Euterpe napisał: | Ale życie bez Boga wydaje mi się puste, pozbawione celu. Bo jaką mam bez Niego perspektywę? Po śmierci rozpadnę się w proch i pył i... Już. Wszystko. do widzenia. |
A czy naprawdę tak musi być? Czy nie mogą istnieć zaświaty bez Boga? Nie chcę przez to powiedzieć, że w to wierzę. Ja w ogóle chyba w nic nie wierzę. Po prostu na razie nie chcę się nad tym zastanawiać. Tak jest mi łatwiej, bo kiedy tylko próbuję określić, w co wierzę, kończy się to jakimś stanem graniczącym z obłędem. Ale jedno wiem na pewno - nie wyznaję żadnej religii.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tajemnicza dnia Śro 19:09, 16 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Keira
Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia Niczyja
|
Wysłany: Pią 12:24, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja powiem tak: Urodziłam się w rodzinie chrześcijańskiej, ba, katolickiej, a jako katolik mam obowiązek być praktykującym wierzącym. ale dupa blada, aż mnie mierzi, kiedy słyszę o kościele. Nie o 'Kościele', a o kościele. O księżach pedałach, o naduzyciach władzy, o cierpieniu, o smutku, o boleści, o antykoncepcji, o aborcji, o przypisywaniu sobie przez księży prawa do pouczania: 'jak wychować dzieci', o...wielu innych rzeczach. Wierzę w Boga, zastępy anielskie, etc, ale tak naprawdę, jedyną religią jaką w tym popieprzonym (wybaczcie kolokwializmy) świecie mogę wyznawać jest 'bycie dobrym człowiekiem', bo reszta juz dawno straciła sens. No bo co, taki na przykład celibat.
to tylko wysł nie Jezusa, a jakiegos zachłannego arcy lub po prostu biskupa, co nie chcial stracić wlości w średniowieczu.
A takich 'rzeczy' jest więcej (plus wszystkie krucjaty z 'dziecięcą' na czele, plus antysemityzm, plus totalny brak tolerancji dla 'innowierców'). No i jak tu wierzyć w katolicyzm?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|