FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Whisper Strona Główna
->
Potterowo
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Świat szeptu.
----------------
Regulamin
Propozycje i zażalenia
Liryka.
----------------
Wiersze
Piosenki
Pomoc
Epika.
----------------
Nowele życia codziennego
Fantastyka
Sensacja, przygoda, kryminał
Inne
Polemiki, felietony
Zestawienia
Plusy i minusy
Pomoc
Fanfiction.
----------------
Potterowo
Muzycznie
Dopowiedzenia
Pomoc
Pojedynki literackie.
----------------
Sala wyzwań
Offtop.
----------------
Na poważnie
Na luźno
Użytkownicy.
----------------
My
Galeria
W sieci
Pomoc
Niach, niach
----------------
Kosz.
sBox
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Łapcia
Wysłany: Nie 21:28, 22 Lut 2009
Temat postu:
Hm, nie chyba tak zostawię. Raczej zostanie miniaturką.
Smutno, smutno. Cóż, bywa. Życie bez smutku wydawałoby się - na swój sposób - takie puste.
Marta
Wysłany: Nie 21:08, 22 Lut 2009
Temat postu:
smutne. nic więcej nie przychodzi mi na myśl, ale mam nadzieję, że będziesz kontynuować.
Łapcia
Wysłany: Nie 19:21, 22 Lut 2009
Temat postu: Wizyta
Napisane dość dawno.
Wizyta.
1. Nakryć do stołu – zrobione.
2. Poukładać prezenty – zrobione.
3. Przyozdobić dom(w tym choinkę) – zrobione.
4. Wysłać kartki świąteczne – zrobione.
Molly westchnęła.
5. Położyć stroik na grób – do zrobienia.
Czarownica spojrzała na swoją rodzinę. Siedzieli przy stole i wesoło rozmawiali na nieznane jej tematy. Czy pamiętali…? Tak łatwo zapomnieć tych, co odeszli. Ale oni na pewno nie zapomnieli. Po prostu nie chcą pamiętać. Nie dziś. Jutro obudzą się z wyrzutami sumienia. Że się śmiali, że żartowali… A przecież nie o to chodzi. Wystarczy raz na miesiąc przyjść i odwiedzić grób. Posprzątać go trochę, postawić świeczkę lub wyczarować nowe kwiaty. Raz na jakiś czas wspomnieć zmarłego. Nikt im nie każe być pogrążonym w żałobie przez resztę życia. Bo on na pewno by tego nie chciał.
- Wychodzę – powiedziała głosem pozbawionym emocji.
Artur Weasley podszedł do kobiety.
- Dlaczego jesteś taka biała na twarzy? I gdzie idziesz? W Wigilię? – Zapytał zaniepokojony zachowaniem Molly.
Te pytania.
„Nie ufasz mi?”.
Teraz tak trudno o zaufanie. Mogła powiedzieć, gdzie idzie naprawdę. Ale dlaczego? By psuć mu święta? Później udawałby, że nie ma do żony żalu. Nawet zaproponowałby wspólne pójście na cmentarz. Po co, jeśli nie byłoby to szczere?
- Jestem trochę przeziębiona – zerknęła na swoje dzieci, które patrzyły się na nią ze zdziwieniem. – Niedługo wrócę. Pamiętasz może moją koleżankę, Gabrielę?
Kolejne kłamstwa.
„Nawet nie wiesz, jak bardzo chcę byś poznał prawdę”.
Mężczyzna zamrugał.
- Raczej nie – odpowiedział niepewnie.
- To nic. Idę do niej, poprosiła mnie o pomoc w przygotowywaniu Wigilii – wyjaśniła.
- Dopiero teraz szykuje jedzenie na Boże Narodzenie?
„Ależ on ciekawski!” – Pomyślała ze złością Molly.
- Tak, tak. Spóźnię się zaraz. Im szybciej wyjdę, tym szybciej wrócę.
Artur tylko kiwnął głową.
„Gdybyś tylko pamiętał…”.
Dla Molly nie było bardziej bolesnej rzeczy od gwiazdkowej wizyty na grobie Freda.
Koniec
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Whisper:
słuchaj uważnie, bo wiatr dziś niesie szepty natchnienia.
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group c3s Theme ©
Zarron Media
Regulamin