Autor Wiadomość
Avis
PostWysłany: Czw 13:18, 12 Mar 2009    Temat postu:

ja na przykład jem Bobovitę.
Dorve
PostWysłany: Czw 13:05, 12 Mar 2009    Temat postu:

nie lepiej w biedronce?

Tak musimy, ja jestem za! Ale nie mam zielonego pojęcia kiedy i jak...
No dobra, pomyślimy nad tym później.

Co porabiamy, jak piszesz na forum i nikt nie odpisuje?
na 99,99% szukam czegoś, czego nie ma - nawet w internecie, czyli... Odrabiam pracę domową z polskiego. Ewentualnie coś tam bazgrolę po zeszytach. Eee... No! xD
A jak inni to nie wiem.
Avis
PostWysłany: Czw 12:51, 12 Mar 2009    Temat postu:

a ja powiadam wam, musimy się spotkać w realu
Kay
PostWysłany: Śro 23:01, 11 Mar 2009    Temat postu:

A jak tak czasem kiedy wchodzę na forum, coś tam piszę i długo nikt mi nie odpisuje, to się zastanawiam, co porabiacie
Dorve
PostWysłany: Śro 22:40, 11 Mar 2009    Temat postu:

Nie ja nie myślałam i...wolę nie myśleć. Tak jest bezpieczniej.
Dagi
PostWysłany: Śro 22:38, 11 Mar 2009    Temat postu:

Internet... ogranicza. Ech, cholernie ogranicza. Spotkamy się kiedyś, kochane, prawda? Na pewno, oj, tak! Nawet, jeśli bym do każdej musiała po kolei jechać! ^.^

Tak w ogóle... myślałyście kiedyś, co by było, gdyby Osła nie było? A później Whispera? Jakbyśmy się nie poznały?

Dla mnie internet byłby taki jakiś... pusty.
Avis
PostWysłany: Śro 22:28, 11 Mar 2009    Temat postu:

tak, właśnie tak Kwadratowy bo jak się rozklejam to nie jestem sobą, a wy próbujecie mnie pocieszyć, a ja wcale tego nie potrzebuję, bo moje chore problemy są tylko w mojej głowie. (wariatka?) wszystko jest w porządku!!
Dorve
PostWysłany: Śro 22:26, 11 Mar 2009    Temat postu:

no chyba, ze tak
Avis
PostWysłany: Śro 22:23, 11 Mar 2009    Temat postu:

muszę, muszę, zawsze trzeba być odważnym
Dorve
PostWysłany: Śro 22:22, 11 Mar 2009    Temat postu:

nie graj - nie musisz, przynajmniej przy nas, co nie?
Avis
PostWysłany: Śro 22:15, 11 Mar 2009    Temat postu:

aj, to ja was przepraszam, muszę sobie coś takiego od czasu do czasu napisać bo granie zawsze wesołej jest strasznie trudne i kosztuje mnie tak wiele wysiłku. tylko w domu i tutaj nie muszę tak strasznie udawać.

kocham was. <3
Dorve
PostWysłany: Śro 22:09, 11 Mar 2009    Temat postu:

Za co przepraszam? A za te słowa, bo mi się głupio zrobiło, jak napisałam - dziwny charakter.
Słońca mówisz? Masz jak w banku, idzie wiosna, ptaszki będą ćwierkać - będzie fajnie. Nawyżej przyślę Ci trochę w słoiku.
Tak frazesy, o których każdy coś wie i każdy cośtam słyszał... Ale w dalszym ciągu frazesy.
No trzyczterywzyscyrazem: "Chcemy SŁOŃCA!!!"
Kay
PostWysłany: Śro 22:05, 11 Mar 2009    Temat postu:

Dorve, cudzie nasz kochany, za co przepraszasz? Za prawdę? Bo taka jest prawda - trzeba się podniesc i isc, blablabla, utarte frazesy i tak dalej, ale cóż.

I wiesz co? Ja tak sobie myślę, że za te wszystkie miesiące tej cholernej burzy, należy mi się zajebiście dużo słońca! Bo tu też masz rację - po burzy zawsze jest słońce, mrah.
Avis
PostWysłany: Śro 22:01, 11 Mar 2009    Temat postu:

dzięki, Kay, czuję się wspaniale! Kwadratowy
Dorve
PostWysłany: Śro 22:01, 11 Mar 2009    Temat postu:

Wecie co? ja znowu nie mam pojęcia co powiedzieć, a może raczej napisać. Jeżeli Wam to potrzebne możecie się na mnie powyżywać, pokrzyczeć i co tam jeszcze chcecie - zamknę oczy i przełknę.
Podejrzewam, że oberwie mi się za to, co powiem, ale...
Proszę, Was - ja doskonale rozumiem, że życie różowe ni ejste. Wiem. Wiem też, jak ciężko jest się podnieść, gdy inni stoją nad Tobą i tylko czekają na to, by Cię znów przygnieść do ziemi. Wiem, że do przyjemności nie należy, jak każdy - bliski, nie bliski nie ma różnicy - się nad Tobą wytrząsa.
Nie, wiem - moze ja jakaś dziwna jestem; że mało normalna to się już tym pogodziłam, ale... Tak sobię myślę
[tak teraz jest ten moment, za który może mi się od Was oberwać - jak tak, nie ma sprawy. Jak to potrzebne możecie się na mnie powyżywać - dla Waszego dobra]
Tak sobię myślę, że może trochę optymizmu. Mimo wszystko. Albo nie, nie "mimo wszystko" - własnie dlatego, ze jest tak ciężko. Żeby się do końca nie załamć i spaść na dno, mimo że inni na to czekają albo nam się WYDAJE że na to czekają.
Błagam Was, nie mogę czytać - serce mi się kraje. chciałabym jakoś pomóc, ale nie wiem jak.
Avis, idę o zakład, że nie przegrałaś ani z losem, ani z światem.
Wiem, wiem, wiem to.
Nie wiem czy na temat - nie mam pojęcia bo już się wkońcu zgubiłam w tym wszystkim, ale tak mi leży na serduchu już od paru dni, już dawno chciałam to napisać, że tak nie można. Przecież nawet po najgorszej burzy wyjdzie słońce, po nocy ZAWSZE jest dzień, nawet na biegunie polarnym.
Tak - powtarzam się i może się mylę, ale jeśli to potrzebne - jestem do dyspozycji - zróbcie sobie ze mnie chłopca do bicia.

Przepraszam.
Kay
PostWysłany: Śro 22:00, 11 Mar 2009    Temat postu:

*stawia Avisa do pionu i otrzepuje mu kołnierzyk z kurzu*
Avis
PostWysłany: Śro 21:57, 11 Mar 2009    Temat postu:

możliwe, ale tak się czuję od dłuższego czasu : ( tępość.
Kay
PostWysłany: Śro 21:52, 11 Mar 2009    Temat postu:

Ale chrzanisz, nojaniemogę!
Avis
PostWysłany: Śro 21:45, 11 Mar 2009    Temat postu:

AVIS, nie chrzań!!!!!
Kay
PostWysłany: Śro 21:44, 11 Mar 2009    Temat postu:

Moje też nie nadejdzie, nie nadejdzie jutro, w przyszłym tygodniu czy nagle w maju, na tej zasranej wycieczce, wiem to. Ale wiem też, ze sobie z tym poradzę, bo czy nieporadzenie sobie coś mi da? Nie da. Więc lepiej cieszyc sie chocby po to, zeby ktoś był usatysfakcjonowany. Zresztą - życie bez pełnego doznania nie jest życiem, Avisie, mamy po naście lat, świat jest nasz


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media