Autor Wiadomość
Kay
PostWysłany: Nie 22:45, 09 Mar 2008    Temat postu:

Świetne podejście.
Dagi
PostWysłany: Nie 20:54, 09 Mar 2008    Temat postu:

Wychodzę z założenia, że może i mam talent - ale nikt nie jest przecież idealny i warto do tej doskonałości dążyć. Nawet wiedząc, że nigdy się jej nie osiągnie.
Tanalia
PostWysłany: Nie 20:50, 09 Mar 2008    Temat postu:

Może i faktycznie powinnam pożegnać się z moim cojakiśczasowym podejściem "jestem beztalencie". Do użalania się nad sobą to imoł są, a nie ja. O! xP
Kay
PostWysłany: Nie 18:27, 09 Mar 2008    Temat postu:

Prawda. Ale nie zaprzeczaj, że masz talent.
Dagi
PostWysłany: Nie 18:16, 09 Mar 2008    Temat postu:

Nie, nie, nie. To nie jest zabawa typu "A ja jestem beztalencie i do dupy, i w ogóle, buuu".

Przy odrobinie szczęścia nie mamy szansy na nic... Ani na dobre życie, ani na oceny, ani nawet na to, czy nas samochód jutro nie potrąci. I sam talent nie wystarcza, by coś osiągnąć... Bo choćby ktoś stał się Rowling, Tolkienem i Sapkowskim w jednym, na nic mu się to nie zda, gdy nie będzie ćwiczył, pisał, chciał i uparcie dążył do szczęścia, prawda?
Kay
PostWysłany: Nie 18:05, 09 Mar 2008    Temat postu:

Głupoty opowiadasz.
Dagi
PostWysłany: Nie 14:00, 09 Mar 2008    Temat postu:

Talent przy szczęściu nie istnieje ; )
Avis
PostWysłany: Nie 13:50, 09 Mar 2008    Temat postu:

telent masz Dagi, talent! xP
Dagi
PostWysłany: Sob 18:01, 08 Mar 2008    Temat postu:

A ja odkryłam, że pisanie szybko wcale nie równa się ze złym tekstem... Zwłaszcza, gdy zdobyłam to II miejsce.

Albo po prostu szczęście miałam jakieś.
Tanalia
PostWysłany: Sob 17:30, 08 Mar 2008    Temat postu:

Już nigdy nie napiszę nic w piętnaście minut. Nigdy. Wstyd
Isilianos
PostWysłany: Sob 15:47, 08 Mar 2008    Temat postu:

dobra, czas się za przeczytanie pojedynku wziąć

tekst pierwszy
Za styl punktów 1 - bo liczne dziwne składnie, idiotyczne dialogi nie wiedzieć do czego
za pomysł 0 - banalny, a właściwie brak
za ogólne wrażenia 1 - nudne i się nie podobało, musiałam się zmuszać żeby przeczytać do końca, tekst nie wzbudził żadnych uczuć, chyba, że wliczać lekką irytację
(przepraszam, ale mam dzisiaj bardzo szczery dzień, a w takie dni nic nie ukrywam)
podsumowując - 2

tekst drugi
Za styl punktów 3 - podobał mi się na początku, te ciekawe porównania i epitety... tylko pod koniec jakoś ich tak ubyło... ale i tak dobry styl został
za pomysł 2 - pomysł był ciekawy, chociaż początek, który został opisany zupełnie do Romea i Julii nie pasował, nawet takich nowoczesnych, ale jednak miał w sobie coś... intrygującego
za ogólne wrażenia 2 - pod koniec nawet usiadłam prosto, ale 'koniec' czyli coś koło połowy... w każdym razie, nie podobała mi się sama końcówka
podsumowując - 7

co do zaś przekleństw... to w zupełności popieram Avis
Avis
PostWysłany: Sob 14:58, 08 Mar 2008    Temat postu:

a'props przekleństw - mi do opowiadań pasują np. 'suka' i 'skurwysyn'. 'Kurwa' jest nieliterackie takie
Dagi
PostWysłany: Sob 14:48, 08 Mar 2008    Temat postu:

Mi się koniec w tekście drugim nie podoba. Niestety. A tekst pierwszy... Tak, wszystko idzie za szybko. Za szybko. Niepotrzebne duże litery. Błędy. Kłótnia-uderzenie-happy end. W połączeniu tworzy to niezbyt miłą do czytania mieszankę.
Psia Gwiazda
PostWysłany: Sob 13:36, 08 Mar 2008    Temat postu:

Przepraszam, że się wtrącę do tej dyskusji, ale chciałabym powiedzieć kilka słów, a skoro już temat tego wulgaryzmu został poruszony, to pozostaje mi tylko dorzucić swoje trzy grosze.
Osobiście nie przeszkadzają mi słowa podlegające cenzurze, sama lubię sobie czasem pokląć jak szewc i, jeśli ktoś także się wyraża wulgarnie, to mi to nie przeszkadza wcale. Jednakże w literaturze czasem (!) spotkam się z słowem 'kurwa', 'dziwka', czy jeszcze innym kolokwializmem, ale nie na tyle często, by było to rażące. W tym tekście za dużo emocji zostało przekazane za pomocą wulgarnych słów, a ja uważam, że emocje to raczej gesty, język ciała. Niektóre rzeczy rozumie się per se. I najbardziej nie lubię słowa 'psiakrew'.
I jeszcze kilka spraw. Teraz, po przeczytaniu jeszcze raz tekstu pierwszego, stwierdziłam, że akcja pędzi łeb na szyję. Tu to, tu tamto. Wszystko szybko, szybko. Powinno być to bardziej rozwinięte, rozbite na czynniki pierwsze wtedy, oj wtedy, było by to coś.
Oczywiście jeszcze jest to nieszczęsne zdrobnienie, które poprzednio potraktowałam ze zmrużeniem oka, a moją jedyną reakcją było zgrzytanie zębami, ale teraz mnie dobiło. Nigdy. Więcej. 'Nadiuś'.
No i o ile wcześniej nie zwróciłam uwagi na ostatnie dwa zdania, to teraz stwierdzam, że są kompletnie niepotrzebne.
I w ogóle zabrakło mi tu dobrej puenty.
Dagi
PostWysłany: Pią 20:42, 07 Mar 2008    Temat postu:

Nie, ale to nie znaczy, że inni tak mogą nie mówić.

Oczywistym jest, że to Twoje zdanie - i nie mam zamiaru go zmieniać. Ale w razie wątpliwości, pytam; po prostu.
White Roses
PostWysłany: Pią 20:32, 07 Mar 2008    Temat postu:

nie sztuczność Dagi, Broń Boże nie

mi chodzi tylko o to by w odpowiednich sytuacjach używać odpowiednie wyrazy
to jest TYLKO moje zdanie, moja opinia więc nie zmienię jej
nie lubie tego słowa i w użyciu w opowiadaniu kiedy czytam o miłości działa na mnie negatywnie

gdyby to słowo znalazło się w ustach żula z pod sklepu/ menela lub kogoś in nego z marginesu społeczeństwa nie odezwałabym się w tym przypadku slowem
jednak wypowiedziała je kobieta subtelna na swój sposób i mnie to po prostu odrzuciło

Czy dajmy na to Dagi, Twoja mama mówi to cudne słowo jako jakiś przerywnik ?
Dagi
PostWysłany: Pią 19:38, 07 Mar 2008    Temat postu:

Czyli, że w opowiadaniu ma być wszystko cacy, tak? Taka sztuczność, pokazanie, że w życiu też tak jest?

NIE można usunąć wulgaryzmów tylko dlatego, że uznajemy to za negatywny wyraz! Równie dobrze moglibyśmy pisać o świecie bez wojny; uparcie wierząc, iż to, co czytamy, jest prawdą.
White Roses
PostWysłany: Pią 19:32, 07 Mar 2008    Temat postu:

nie, nie uważam, że nie powinno
to słowo jakoś na mnie źle działa
jest chyba aż nazbyt wulgarne (w moim odczuciu rzecz jasna)
może zwyczajnie dlatego, że nie lubię jak ktoś kurwami rzuca na prawo i lewo
Dagi
PostWysłany: Pią 19:02, 07 Mar 2008    Temat postu:

"Jednak słowo 'kurwa' mnie wybudziło, zniesmaczyło i odrzuciło."

Eee... Alex, uważasz, że w opowiadaniach nie powinno być wulgaryzmów?
White Roses
PostWysłany: Pią 16:26, 07 Mar 2008    Temat postu:

Macie bardzo różne style, jednak mam totalnie mieszane uczucia. Uważam, że niesprawiedliwym by było niedocenienie, której kolwiek z was pod tym względem. Każde opowiadanie mnie czymś ujmuje.
Pierwsze prostotą, drugie tą maksymalną zawiłością.
Trudno jest ocenić, które lepsze.
Jednak słowo 'kurwa' mnie wybudziło, zniesmaczyło i odrzuciło.
Co do pomysłu, to żadne mi się nie podoba ale jak już musze to stwierdzam, że bardziej podobało mi się pierwsze opowiadanie. Może dlatego, że mój tata jest takim wątłym pantoflarzem i w gruncie rzeczy chcialabym żeby taka miłość łączyła moich rodziców.
No cóż. Czas na punkty.
Za styl : I - 1pkt, II -3 pkt.
za pomysł I - 2pkt, II -1pkt
za ogólne wrażenia I -2pkt, II - 1pkt
Ogółem remis 5:5
W pierwszym opowiadaniu zauwazam miłość, a co do drugiego nie jestem pewna czy miłość nie miesza się z pożądaniem.


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media