 Wysłany: Nie 11:13, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
| Nie, już nie. Musieliśmy oddać je w czwartek. Ale i tak dziękuję. | |
| Wysłany: Nie 10:49, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
| Potrzebujesz tego jeszcze?
Jak zawsze niezorientowana Is. |
|
| Wysłany: Pią 23:11, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
| Jakoś? JAKOŚ?
Kochane, Wy mi wszystkie bardzo pomogłyście. Eee... a tak od strony prawno-moralnej czy jakjejtam. Mogę to wykorzystać, prawda? ( ; Bardzo Wam dziekuję. Z całego dorvowskiego serducha. Jesteście kochane. |
|
| Wysłany: Pią 22:53, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
| 1. Co, Waszym zdaniem, przynosi satysfakcję z pracy?
Prawdę mówiąc, trzy banalnie podstawowe sprawy. Na pierwszym miejscu stawiam to, jaką pracę wykonuję - czy to jest moje marzenie, czy się w niej spełniam, czy to jest to coś, co chciałabym robić. Druga sprawa, to atmosfera, jaka panuje. Choćby praca była moim marzeniem, a i pensja byłaby wysoka, ale stosunki między ludźmi byłyby fatalne, szukałabym innej pracy - jestem tego niemalże pewna. Nie odchodziłabym, co prawda, gdybym czegoś nie znalazłam, ale ciągle bym szukała czegoś innego. No i, pieniądze. Biorąc jednak pod uwagę, że pracować pracowałam jedynie sezonowo, tak dla siebie, to i tak pieniądze aktualnie gdzieś na szarym końcu są. Tak jakby... dodatek, wisienka na torcie. Jestem świadoma, że za te marne kilka złotych (3? 5?) za godzinę ciężkiej pracy fizycznej jest to zwykły wyzysk na młodzieży (zwłaszcza, gdy pracowało się nadgodziny), ale dla poznania tych ludzi, nauczenia się czegoś nowego... tak, było warto. 2. Co to znaczy dobra praca i jak się do niej przygotować? Dobra praca to wymarzona praca. Najpierw w ogóle należy ją wybrać. A potem? Potem kształcić się w jej kierunku. Ja, na przykład, wiedząc, że chciałabym zostać dziennikarką, już zdobyłam doświadczenie zarówno w szkolnych, jak i już lokalnych mediach, bo wiem, że w dziennikarstwie najważniejsze jest doświadczenie. Choć studia - jak dobrze pójdzie - skończę dopiero za jakieś siedem lat, już tak czy siak przygotowuję się do zawodu dziennikarza. 3. Czym warto się kierować, decydując się na wybór pracy i zawodu? To, co jest naszym celem. Jak dla mnie, praca i zawód to w sumie dwa różne pojęcia. Pracę wykonujesz, bo musisz - zawód, bo kochasz. Mogę pragnąć, chcieć, marzyć o zostaniu dziennikarką, ale na początek pewnie i tak będę pracować albo w jakimś szmatławcu, albo jako kasjerka w Biedronce czy sprzątaczka w McDonaldzie. Coś jakby... droga do sukcesu. Najpierw zaczyna się od najniższego szczebla, dorywczej wręcz pracy, by później dopiąć swego. Mieć jakiś cel związany z naszymi pasjami, marzeniami, zainteresowaniami, talentem. Ot, po prostu. 4. Jak myślisz, dlaczego wielu przedstawicieli swojego zawodu nie lubi swojej pracy? Ludzie mają skrzywioną ideologię, poglądy. Człowiek ma naturę, która na wszystko by narzekała. Nie potrafi powiedzieć: zobaczycie, ja wam pokażę!. Wygodniej jest narzekać, nie lubić, niż próbować coś zmienić. Mając posadę, której się nienawidzi, a która po prostu jest - po prostu, korzystamy z niej, klnąc na nią na prawo i lewo. I nie zważając, że tuż za rogiem może być wymarzona dla nas szansa. (Jesteśmy chyba zbyt zajęci siedzeniu na tyłku i narzekaniu, hm). 5. Czy pewność zatrudnienia jest ważniejsza od wysokości zarobków? Na dzień dzisiejszy, to pierwsze. W przyszłości, w owej "dorosłości", "odpowiedzialności" i "samodzielności" raczej to drugie. Hm, mam nadzieję, kochana, że jakoś pomogłam ; )) |
|
| Wysłany: Pią 22:20, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
| 1. Pieniądze, duże pieniądze, bardzo duże pieniądze!
2. Dobra praca to taka praca, w której czujemy się dobrze i swobodnie, która daje nam możliwości rozwoju i przede wszystkim zapewnia jakieś tam zabezpieczenie finansowe. Jak napisała Gwiazdeczka ma - nauka, nauka, nauka, właściwie człowiek na okrągło powinien się czegoś uczyc. 3. Tym, co umiemy i co sprawia nam przyjemnosc. 4. Ponieważ nie czerpią z niej satysfakcji. 5. Wolałabym dużo zarabiac niz miec pewnosc, szczerze mówiąc. |
|
| Wysłany: Pią 22:09, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
| Nie tylko Ty.
Dzięki, szybko się uwinęłaś. : ) |
|
| Wysłany: Pią 21:21, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
| 1. Pieniądze i poczucie dobrze wykonanej pracy.
2. Dobra praca to przede wszystkim pieniądze, które zapewnią nam byt, ale również, patrząc pod innym względem, atmosfera w niej, ludzie, szef (!). Przygotować, hym, nauka przede wszystkim i to od najmłodszych lat. Poza tym dobra praca dla nas to taka, którą sami byśmy chętnie chcieli wykonywać. 3. Własnymi preferencjami, zainteresowaniami i płacą (a ja ciągle o tych pieniądzach xdd.) 4. Jest wiele różnych powodów, przykładowo: szef upierdliwiec-złośliwiec, zepsuta atmosfera, nieprzyjemni ludzie, brak satysfakcjonujących nas nagród, ale przede wszystkim uważam, że sedno tkwi w tym, że praca może nam nie odpowiadać z tego względu, że nie odpowiada ona temu, czym się interesujemy. 5. Pewność zatrudnienia, przecież jeśli Cię nie zatrudnią, to nie masz co zarabiać, nie? Wcale nie wygląda tak strasznie, uwinęłam się z tym chwilę, a szantaże emocjonalne na mnie nie działają, lubię odpowiadać na pytania do ankiet. ALE PROJEKTÓW NIENAWIDZĘ! |
|
| Wysłany: Pią 20:51, 13 Mar 2009 Temat postu: Projekt |
|
| Robię do szkoły projekt pod dźwięcznym tytułem "Młody człowiek szuka pracy".
Tym młodym człowiekiem są licelaiści ewentulanie przyszli licealiści. Wiecie, coś tak jakby poradnik, ale z jakiśtam rozszerzeniem (statystki, ankiety, jak to jest z pracą w mojej okolicy etc. etc.). Chciałabym abyście odpowiedziały mi na kilka pytań - zaoszczędzicie mi biegania po szkole, co i tak mnie czeka. Ale mam nadzieję z Waszą pomocą oblecę z 15, a nie 40 osób. (; Tak, więc: 1. Co, Waszym zdaniem, przynosi satysfakjcę z pracy? 2. Co to znaczy dobra praca i jak się do niej przygotować? 3. Czym warto się kierować decydując się na wybór pracy i zawodu? 4. Jak myślisz, dlaczego wielu przedstawicieli swojego zawodu nie lubi swojej pracy? 5. Czy pewność zatrudnienia jest ważniejsza od wysokości zarobków? Wiem, że to strasznie wygląda, ale nie ma tego tak dużo w porównaniu do tego, co ma zrobić reszta mojego zespołu. Jako jego boss wzięłam sobie najłatwiejsze - w końcu szefowanie wykańcza. Liczę na Was! (-> taki szantaż emocjonalny ^.^ ) |
|
