Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kay
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Znienacka.
|
Wysłany: Pon 20:33, 03 Mar 2008 Temat postu: Miłość. |
|
|
TEKST PIERWSZY
Powietrze było za ciężkie, zdecydowanie za ciężkie. Czuła przez skórę, że coś się stanie. I stało się. W ciągu jednej chwili straciła wszystko. On też wszystko stracił, choć nie miał tej świadomości. Nie na długo, na szczęście.
Nadia była kobietą wyzwoloną, zawsze w bojowym nastroju, a na swój sposób bardzo subtelną, choć, prawdę mówiąc, nigdy tego nie okazywała. Nienawidziła słabości, wzbudzała w niej pogardę.
Właśnie dlatego po studiach wyszła za człowieka, którym mogła dyrygować. Jej wybranek był typowym inteligentem, kompozytorem amatorem. Zawsze miał przekrzywione okulary, co sprawiało Nadii niesamowitą radość. Nie okazywała mu uczuć, choć kochała go bardzo. I on o tym wiedział i też ją bardzo kochał, więc dał jej satysfakcję, by mogła się czuć generałem.
Kłótnie wybuchały coraz częściej, choć kończyły się szybko. Mateusz ustępował, gdyż ufał ukochanej. Ona wie lepiej, ona zrobi dobrze– powtarzał. Raz nie zrobiła.
Nadia akurat wracała z zakupów, kiedy wreszcie po trzech tygodniach suszy zaczęło zbierać się na obfitą burzę. Siatki zaczynały ciążyć. Gdy wreszcie doczłapała do domu, zła pogoda udzieliła się jej nastrojowi. Wściekła się, gdy znowu zobaczyła swojego męża, tego ciamajdę życiową, tego niepoprawnego idealistę i krew ją zalała.
Mateusz! Dlaczego ty jesteś taki fajtłapa, co? Zawsze muszę sama pracować! Kto nas utrzymuje, hę? JA! Nie powiesz mi chyba, że za tę marną pensyjkę z uniwersytetu da się coś kupić! DLACZEGO TY MI NIE POMAGASZ?!
Nadiuś... Co jest...?
CO JEST?! JA CI POWIEM, CO JEST! BRAK POMOCY Z TWOJEJ STRONY, OT, CO! - Nie wytrzymała. Potem już nie doszła, dlaczego go uderzyła. Ale rękę miała ciężką, a męża wątłego. Mateusz padł na posadzkę zakrwawiony, kiedy pierwsze pioruny zaczęły strzelać za oknem.
O kurwa, co ja zrobiłam? Szlag, szlag, cholera jasna, psiakrew, CO JA DO NĘDZNEJ ZROBIŁAM? - Nie myślała o tym, że może zadzwonić. Szybko wybiegła na dwór, by zajść do najbliższego szpitala. A miała niedaleko.
Łzy mieszały się z deszczem, przemoczona bluzka przylegała jej do ciała, mokre spodnie zaczęły ciążyć. A ona nie czuła nic, tylko biegła, ile sił w nogach. Kiedy wreszcie wpadła na teren szpitala, natychmiast wskoczyła do jakiejś karetki stojącej na parkingu i zaczęła krzyczeć na kierowcę. Ten, rozumiejąc tylko to, że ta kobieta uderzyła groźnie męża, zawołał jakiegoś ratownika i pędem przejechał dwie ulice. Potem wszystko potoczyło się szybko.
Te chwile Nadia wspomina jako najgorsze w swoim życiu. Po paznokciach zostały jej tylko szczątki płytki, a i skórki wokół miała poobdzierane. Kiedy wreszcie odważyła się zapytać lekarza, czy stało się coś poważnego, z ulgą przyjęła, że to „tylko” wstrząśnienie mózgu i za tydzień mąż będzie w pełni sił. Niewiele myśląc, odepchnęła go i wpadła do sali Mateusza. Była pewna, że jest nieprzytomny, dlatego zaczęła wylewać swe żale.
Ja nie wiedziałam, Mati, przepraszam, wybacz, nie chciałam, nie wiedziałam, głupia byłam, zła, niedobra, nie wiedziałam, nie chciałam, zła, głupia, niedobra, nie wiedziałam, nie chciałam, nie panowałam... - I wtedy na policzek spłynęła pierwsza od piętnastu lat łza.
Rozumiem. Masz rację, jestem ciamajdą. Wszystko pamiętam. Wiedziałem, że pracujesz, ale myślałem, że to lubisz. Żeby ci nikt nie pomagał.
Lubię, ale... ja jestem kobietą, mimo wszystko i...
Ja rozumiem. Wiem. Rozumiem.
Wiesz? Kocham cię.
Ja ciebie też.
*
Myślę, że jedno „kocham cię” wyjaśnia wszystko, co się potem wydarzyło. Kochamy ten świat, prawda?
TEKST DRUGI
Siedziała pod ścianą, mierząc rzeczywistość znudzonym spojrzeniem.
Zdawała się bawić tym splendorem i fałszywym zaangażowaniem w ten sam sposób, w jaki bawiła się brązowym kosmykiem włosów, opadających nonszalancko na kształtne ramiona.
Wiedziała, że ją obserwuje, śledząc każdy jej ruch z ukrywanym zainteresowaniem, że wodzi za nią wzrokiem, kiedy powoli strzepuje popiół z papierosa, jednocześnie wypuszczając z ust spirale szarego dymu. Nie protestowała; poddawała się torturom, miażdżona natarczywym spojrzeniem jego zielonych oczu.
Kochała tę zieleń, zieleń, w której niegdyś z taką fascynacją się zatapiała, z wolna odkrywając każdy zakamarek jego duszy, ucząc się czytać z uśmiechu i odgadywać emocje po sposobie, w jaki stawiał kroki. Podczas tych godzin, kiedy był tak blisko, dawał jej setki powodów, aby żyć. Wystarczyło tylko, że czuła jego ciepło, jego bliskość, jego niezmienne trwanie i bycie na wyciągnięcie ręki.
Spojrzała na niego, uważnie lustrując jego twarz, po której błąkał się cień zaczepnego uśmiechu. Odwrócił głowę, a ona poczuła, jak po raz kolejny prawda zwala ją z nóg i przyciska do podłogi, prowokując myśl, że już nigdy z niej nie powstanie.
Jej ciałem wstrząsnęły dreszcze, zbyt nagłe, zbyt przenikliwe, przypominające o ostatnich miesiącach, teraz już tak odległych i nieprawdziwych.
Jeszcze bardziej kochała ten ból, jaki jej zadawał. Ból, którego tak naprawdę nie odczuwała, jako bólu. Ból, który natychmiast ustępował, nie pozostawiając śladów.
Parsknęła cicho pod nosem.
Kochała go, kochała go całego. Kochała miłością tak niepojętą, że aż obrzydliwą, miłością, która ją zniewalała, krępowała ruchy i skłaniała do wodzenia za nim wzrokiem, kiedy przechodził obok. Kochała jego pragnienia i awersje, a nawet jego lęki. Kochała jego czarne, niczym skrzydła kruka włosy, jego bliznę na przegubie i sposób, w jaki przygryzał nerwowo wargę.
Dreszcze ponownie przeszyły jej ciało, gdy zacisnęła desperacko pięść, żeby nie krzyczeć, żeby nie wbić się w podłogę z bezradności, gdy błagała po raz kolejny, by przeszłość nie obijała się echem o teraźniejszość.
Poruszyła się gwałtownie, słysząc delikatne skrzypnięcie otwieranych drzwi, a chwilę później stanęła chwiejnie na nogach i skierowała swe kroki w stronę następnego pomieszczenia.
Zeskoczył z parapetu, na którym siedział, powoli podążając za nią.
Po raz kolejny rozminęli się o centymetry, sekundy odmierzane biciem serca.
- Moje wargi więc winne twoją winą...? - wyrecytowała drżącym głosem. Wdech. Wydech. Pauza. Oddech gonił oddech, tak, jakby w każdej chwili ktoś miał odciąć jej dopływ powietrza.
- Na Boga - słusznie! Zwróć mi ją, dziewczyno!
Zbliżył się do niej, a niewypowiedziane słowa zawisły między nimi, tworząc niewidzialną barierę. Czuła jego oddech, widziała iskierki, tańczące w jego zielonych oczach i mogłaby przysiąc, że słyszała, jak serce niecierpliwie kołacze się w jego piersi. Już w następnej sekundzie całował ją, jak jeszcze nigdy nie całował, a ona spijała z jego ust najskrytsze myśli i pragnienia, chłonęła go całą sobą, przywierając do niego, niczym magnez do zimnego kawałka metalu.
Wokół nich zapadła cisza tak natarczywa, że zdawało się, jakby nigdy nie istniało nic innego.
- Świetnie, cudownie! Jesteście fenomenalni! - zawył tubalnym głosem krępy mężczyzna, z zapałem klaszcząc w pulchne dłonie. Oderwali się od siebie, a szczelina pomiędzy nimi wypełniła się niezaspokojonym oczekiwaniem i rozgoryczeniem, które powoli rozpływało się w ich żyłach, mieszając z krwią i wywołując drażniące kłucie w okolicach serca.
Na sali ponownie zrobiło się cicho.
Szła, powoli stawiając kroki i wsłuchiwała się w melodie zapadającej nocy. Czas rozmywał się w cząsteczkach powietrza, skąpany w pomarańczowym blasku niepewności, który sączył się powoli z parkowych latarni, a wiatr uparcie tworzył swoją własną muzykę, w rytm której melancholijnie kołysały się liście.
Nie zastanawiała się nad tym, co zaszło, chociaż jej myśli nadal bezwiednie krążyły wokół jego osoby, przeistaczając się w plątaninę, jakiej w żaden sposób nie była w stanie uporządkować.
To tylko sztuka. Sztuka wymaga poświęceń. Na scenie była jego Julią, w rzeczywistości tylko solą w oku, drzazgą, wbitą głęboko pod skórę.
Westchnęła prawie niedosłyszalnie, a w tej samej sekundzie ktoś złapał ją za rękę. Odwróciła się, po raz kolejny tego dnia nurkując w bezkresnej zieleni jego oczu, teraz zabarwionych nutką oczekiwania. Poskromiła jęk poprzez zagryzione wargi, pilnie strzegące sekretu.
Milczał, zatapiając się z namaszczeniem w ocean jej niebieskich oczu. Podjęła wyzwanie.
- Kocham cię - wyszeptała, przez moment powstrzymując oddech.
- Ja ciebie też.
Niepewnym ruchem przyciągnął ją do siebie, narkotyzując się delikatną wonią jej perfum, która przyjemnie drażniła zmysły. Drżała, tonąc w jego objęciach, wdychając zapach jego bliskości.
- Przepraszam. Nie wiem, co mówię - rzuciła gdzieś w przestrzeń poza nim, błądząc nieprzytomnie wzrokiem.
- Ja też nie wiem.
Pocałowała go i odeszła.
TEKSTY OCENIAĆ MOŻNA DO PÓŁNOCY 10 MARCA.
Przypominam o 4 punkcie regulaminu!
Każdy forumowicz (poza walczącymi, oczywiście) ma do rozdzielenia pomiędzy pojedynkujących się 10 punktów.
Za styl punktów 4
za pomysł 3
za ogólne wrażenia 3
Przykładowo, jednemu z walczących przyznajemy 3 punkty, drugiemu 1.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kay dnia Wto 17:44, 04 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dagi
V.I.P
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pogranicza Nieba i Ziemi
|
Wysłany: Wto 15:20, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie tekst drugi, nawet pomimo niezbyt dobrej końcówki.
Dagi, Dagi, Dagi, może tak zgodnie z zasadami? : )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Internetu
|
Wysłany: Wto 19:33, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Drugi po stokroć... oba są dobre ale drugi bije pierwszy na głowę... to takie moje skromne zdanie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dagi
V.I.P
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pogranicza Nieba i Ziemi
|
Wysłany: Wto 19:39, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Aaaa... To my tutaj jakieś zasady mamy? xD
tekst pierwszy
styl - 1
pomysł - 1
ogólne wrażenie - 1
w sumie: 3pkt
tekst drugi
styl - 3
pomysł - 2
ogólne wrażenie - 2
w sumie: 7pkt
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Avis
V.I.P
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:01, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
tekst pierwszy:
styl - 2
pomysł - 0
ogólne wrażenie - 1
w sumie - 3
tekst drugi
styl - 4
pomysł - 1
ogólne wrażenie - 2
w sumie - 7
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tanalia
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:29, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Oemdżi. Słabe mi to wyszło, faktycznie. No, ale tak to jest, jak się pisze opowiadanie w 15 minut. Ale wina moja, trzeba było w ferie napisać. Dobranoc
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dagi
V.I.P
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pogranicza Nieba i Ziemi
|
Wysłany: Śro 20:40, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Z tego, co wiem, autorzy mają się nie ujawniać... Choć, szczerze powiedziawszy, łatwo tutaj poznać kayowy styl ; )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Internetu
|
Wysłany: Śro 20:47, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy to dobrze zrobie ale ok. Jakby coś to mnie poprawcie
styl - 1
pomysł - 0
ogólne wrażenie - 0
w sumie - 1
tekst drugi
styl - 3
pomysł - 3
ogólne wrażenie - 3
w sumie - 9
Dziękuję za uwagę
Tanalio masz dwanaście lat? Jeśli źle mówię to wybacz. Podoba mi się jak piszesz, ale pomysł... i ogólnie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dorve
V.I.P
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Domku Z Piernika.
|
Wysłany: Czw 16:31, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
tekst pierwszy
styl - 2
pomysł - 1
ogólne wrażenie - 1
w sumie: 4pkt
tekst drugi
styl - 2
pomysł - 2
ogólne wrażenie - 2
w sumie: 6pkt
Dobra. to by było na tyle.
Podobały mi się oba teksty, ale w pierwszym drażniły mnie powtórzenia. Zaś w drugim zakończenie.
Po co ja to mówię?
i tak mnie nikt nie słucha...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Psia Gwiazda
V.I.P
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Granica pomiędzy Głupotą, a Szaleństwem
|
Wysłany: Pią 11:11, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Styl:
Tekst I - 0,5 pkt. (Nie wiem czemu, ale kompletnie mi się nie podobało. Może przez pisanie wielkimi literami, czy też przez przekleństwa, a może dlatego, że to nie było to. Nie poczułam tego tekstu wcale, a przecież o to chodzi.)
Tekst II - 3,5 pkt. (Jeśli o mnie chodzi, to wcale nie dałabym tych trzech i pół punkta, ale poprzedni tekst na więcej nie zasługuje, a muszę wszystkie wykorzystać. Tekst, owszem, ładny, piękny, ale Droga Autorko, zdecydowanie przesadzasz z epitetami. Miłość to rzecz prosta wbrew pozorom, nie trzeba wcale ubierać jej w wyrafinowane słowa.)
Pomysł:
Tekst I - 0,5 pkt. (Niestety, absolutnie nie spodobał mi się pomysł. Skąd ja to znam? Może to właśnie przez ostatni temat w Rozmowach w
toku, a może po prostu wiem, że to jest realne. Małżeństwa niezbyt nadają się do opisywania miłości, chyba, że nieszczęśliwej. Nie, zdecydowanie, to nie było to.)
Tekst II - 2,5 pkt. (Pomysł ciekawy, niespotykany. Chyba, że po prostu jestem aż tak ograniczona. W każdym bądź razie bije na głowę tekst I. No i, właściwie to nie mam nic więcej do dodania.)
Ogólne wrażenie:
Tekst I - 1 pkt. (Może i pomysł mało przekonujący, ale za to wykonanie trochę lepsze. Zabrakło mi myślników do dialogu, ta ich 'rozmowa' wyglądała tak, jakby porozumiewali się telepatycznie, a takie rzeczy, to tylko w bajkach. Gwiazda radzi: ćwiczyć, ćwiczyć, zbierać pomysły i jeszcze raz ćwiczyć.)
Tekst II - 2 pkt. (Może i odrobinę tekst był ciężki przez te wszystkie, czasem zbędne, przymiotniki itd., ale zdecydowanie ciekawszy i zgrabniej napisany.)
Podsumowanie:
Tekst I - 2 pkt. (Niestety, ale wierzę, że z czasem będzie o wiele lepiej.)
Tekst II - 8 pkt. (No cóż, bywa. I chociaż ani ten tekst, ani poprzedni nie powalił mnie na kolana, to jestem skłonna stwierdzić, że ten tekst jest o niebo lepszy.)
Nie ukrywam, że wiem, kto jest autorem tekstu pierwszego i drugiego, ale dla mnie nie ma znaczenia kto pisze, tylko JAK pisze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Psia Gwiazda dnia Pią 15:19, 21 Mar 2008, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
White Roses
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:26, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Macie bardzo różne style, jednak mam totalnie mieszane uczucia. Uważam, że niesprawiedliwym by było niedocenienie, której kolwiek z was pod tym względem. Każde opowiadanie mnie czymś ujmuje.
Pierwsze prostotą, drugie tą maksymalną zawiłością.
Trudno jest ocenić, które lepsze.
Jednak słowo 'kurwa' mnie wybudziło, zniesmaczyło i odrzuciło.
Co do pomysłu, to żadne mi się nie podoba ale jak już musze to stwierdzam, że bardziej podobało mi się pierwsze opowiadanie. Może dlatego, że mój tata jest takim wątłym pantoflarzem i w gruncie rzeczy chcialabym żeby taka miłość łączyła moich rodziców.
No cóż. Czas na punkty.
Za styl : I - 1pkt, II -3 pkt.
za pomysł I - 2pkt, II -1pkt
za ogólne wrażenia I -2pkt, II - 1pkt
Ogółem remis 5:5
W pierwszym opowiadaniu zauwazam miłość, a co do drugiego nie jestem pewna czy miłość nie miesza się z pożądaniem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez White Roses dnia Pią 16:32, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Dagi
V.I.P
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pogranicza Nieba i Ziemi
|
Wysłany: Pią 19:02, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
"Jednak słowo 'kurwa' mnie wybudziło, zniesmaczyło i odrzuciło."
Eee... Alex, uważasz, że w opowiadaniach nie powinno być wulgaryzmów?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
White Roses
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:32, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
nie, nie uważam, że nie powinno
to słowo jakoś na mnie źle działa
jest chyba aż nazbyt wulgarne (w moim odczuciu rzecz jasna)
może zwyczajnie dlatego, że nie lubię jak ktoś kurwami rzuca na prawo i lewo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dagi
V.I.P
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pogranicza Nieba i Ziemi
|
Wysłany: Pią 19:38, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Czyli, że w opowiadaniu ma być wszystko cacy, tak? Taka sztuczność, pokazanie, że w życiu też tak jest?
NIE można usunąć wulgaryzmów tylko dlatego, że uznajemy to za negatywny wyraz! Równie dobrze moglibyśmy pisać o świecie bez wojny; uparcie wierząc, iż to, co czytamy, jest prawdą.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
White Roses
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:32, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
nie sztuczność Dagi, Broń Boże nie
mi chodzi tylko o to by w odpowiednich sytuacjach używać odpowiednie wyrazy
to jest TYLKO moje zdanie, moja opinia więc nie zmienię jej
nie lubie tego słowa i w użyciu w opowiadaniu kiedy czytam o miłości działa na mnie negatywnie
gdyby to słowo znalazło się w ustach żula z pod sklepu/ menela lub kogoś in nego z marginesu społeczeństwa nie odezwałabym się w tym przypadku slowem
jednak wypowiedziała je kobieta subtelna na swój sposób i mnie to po prostu odrzuciło
Czy dajmy na to Dagi, Twoja mama mówi to cudne słowo jako jakiś przerywnik ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dagi
V.I.P
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pogranicza Nieba i Ziemi
|
Wysłany: Pią 20:42, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie, ale to nie znaczy, że inni tak mogą nie mówić.
Oczywistym jest, że to Twoje zdanie - i nie mam zamiaru go zmieniać. Ale w razie wątpliwości, pytam; po prostu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Psia Gwiazda
V.I.P
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Granica pomiędzy Głupotą, a Szaleństwem
|
Wysłany: Sob 13:36, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, że się wtrącę do tej dyskusji, ale chciałabym powiedzieć kilka słów, a skoro już temat tego wulgaryzmu został poruszony, to pozostaje mi tylko dorzucić swoje trzy grosze.
Osobiście nie przeszkadzają mi słowa podlegające cenzurze, sama lubię sobie czasem pokląć jak szewc i, jeśli ktoś także się wyraża wulgarnie, to mi to nie przeszkadza wcale. Jednakże w literaturze czasem (!) spotkam się z słowem 'kurwa', 'dziwka', czy jeszcze innym kolokwializmem, ale nie na tyle często, by było to rażące. W tym tekście za dużo emocji zostało przekazane za pomocą wulgarnych słów, a ja uważam, że emocje to raczej gesty, język ciała. Niektóre rzeczy rozumie się per se. I najbardziej nie lubię słowa 'psiakrew'.
I jeszcze kilka spraw. Teraz, po przeczytaniu jeszcze raz tekstu pierwszego, stwierdziłam, że akcja pędzi łeb na szyję. Tu to, tu tamto. Wszystko szybko, szybko. Powinno być to bardziej rozwinięte, rozbite na czynniki pierwsze wtedy, oj wtedy, było by to coś.
Oczywiście jeszcze jest to nieszczęsne zdrobnienie, które poprzednio potraktowałam ze zmrużeniem oka, a moją jedyną reakcją było zgrzytanie zębami, ale teraz mnie dobiło. Nigdy. Więcej. 'Nadiuś'.
No i o ile wcześniej nie zwróciłam uwagi na ostatnie dwa zdania, to teraz stwierdzam, że są kompletnie niepotrzebne.
I w ogóle zabrakło mi tu dobrej puenty.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Psia Gwiazda dnia Sob 13:43, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dagi
V.I.P
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pogranicza Nieba i Ziemi
|
Wysłany: Sob 14:48, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Mi się koniec w tekście drugim nie podoba. Niestety. A tekst pierwszy... Tak, wszystko idzie za szybko. Za szybko. Niepotrzebne duże litery. Błędy. Kłótnia-uderzenie-happy end. W połączeniu tworzy to niezbyt miłą do czytania mieszankę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Avis
V.I.P
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:58, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
a'props przekleństw - mi do opowiadań pasują np. 'suka' i 'skurwysyn'. 'Kurwa' jest nieliterackie takie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Isilianos
V.I.P
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:47, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
dobra, czas się za przeczytanie pojedynku wziąć
tekst pierwszy
Za styl punktów 1 - bo liczne dziwne składnie, idiotyczne dialogi nie wiedzieć do czego
za pomysł 0 - banalny, a właściwie brak
za ogólne wrażenia 1 - nudne i się nie podobało, musiałam się zmuszać żeby przeczytać do końca, tekst nie wzbudził żadnych uczuć, chyba, że wliczać lekką irytację
(przepraszam, ale mam dzisiaj bardzo szczery dzień, a w takie dni nic nie ukrywam)
podsumowując - 2
tekst drugi
Za styl punktów 3 - podobał mi się na początku, te ciekawe porównania i epitety... tylko pod koniec jakoś ich tak ubyło... ale i tak dobry styl został
za pomysł 2 - pomysł był ciekawy, chociaż początek, który został opisany zupełnie do Romea i Julii nie pasował, nawet takich nowoczesnych, ale jednak miał w sobie coś... intrygującego
za ogólne wrażenia 2 - pod koniec nawet usiadłam prosto, ale 'koniec' czyli coś koło połowy... w każdym razie, nie podobała mi się sama końcówka
podsumowując - 7
co do zaś przekleństw... to w zupełności popieram Avis
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|